Moja pasieka z lotu ptaka (drona) autor zdjęcia Kuba M.
Zrobiło się ciepło to czas na przeglądy. W każdym ulu po 2–3 ramki czerwiu. Przybywa pyłku i pojawił się pierwszy nakrop. Siła w ulach zróżnicowana. Ujmowanie ramek stosownie do siły czasem nawet dwie powędrowały za zatwór. Ruch w pasiece jak w ulu. Zaczyna kwitnąć cebulica dwulistna. Parę żądeł już złapałem – oczywiście na zdrowie. Pod koniec tygodnia zapowiadają ochłodzenie.
Dzisiaj podałem ciasto do uli. Niektóre dostały profilaktycznie już 3 marca. Api-ciasto z ziołami przeciwko nozemie, wzmacniające koedycję rodziny pszczelej firmy APIFOOD. Pogoda jak w marcu po kilku dniach słonecznych i ciepłych przyszło ochłodzenie. Dopiero za tydzień pogoda ma się poprawić. Cholerny korona wirus szaleje. Pożyjemy zobaczymy…
Pracowity dzień w pasiece – ciepło jak na ta porę roku. Wszystkie ule się obleciały. Kontrola zapasów i czyszczenie dennic w ulach korpusowych. Jeden ul dostał wcześniej ciasto i niespodzianka pojawił się czerw i pyłek na ramkach – kwitnie leszczyna. Po wichurach sporo gałęzi na pasieczysku. Przebiśniegi jak co roku w tych samych miejscach. A dzisiaj cały dzień leje. W marcu jak w garcu.
Pasieka w zimowej scenerii. Śniegu jest nie za wiele z każdym dniem chyba go ubywa temperatura – 10C. Na pasieczysku sporo połamanych gałęzi do wichurze, wzmożona aktywność kretów. Niedźwiedzia brak. Ule wszystkie stoją a co w środku trudno powiedzieć. Czekamy na wiosnę.
Ostatnie opady śniegu. Droga do Prełuk – cudowny widok. Zdjęcia kolega Janusz. Dzięki